"Moje konie żrą, moi żołnierze odżywiają się, a ja jem."
Napoleon Bonaparte

poniedziałek, 24 stycznia 2011

Czekolada na czekoladzie-przepis ze zdjęciami

Wyobraźcie sobie przez chwilę ciasto z prawdziwej gorzkiej czekolady, wypełnione chrupiącymi płatkami z migdałów, skąpane w ciepłej zupie czekoladowej. I jakby tego było mało, na szczycie tych pyszności leży gałka kremowych lodów waniliowych i chrupek z białej czekolady. Ten przepis został stworzony z myślą o prawdziwych miłośnikach czekolady, gdyż różnica temperatur i struktur sprawiają, że zwykłe na pierwszy rzut oka ciasto czekoladowe nabiera zupełnie innego wyrazu, a jedząc je, czujemy się, jakbyśmy kosztowali wszystkie możliwe smaki i aromaty kakaa w jednej łyżeczce.

SKŁADNIKI (na ciasto):

   - 200g gorzkiej czekolady (70% kakao)
   - 100g migdałów w płatkach
   - 200g masła
   - 80g mąki
   - 200g cukru
   - 5 jajek


1. Na początek oddzielamy białka od żółtek. Białka w misce odstawiamy na bok, gdyż wykorzystamy je później, a do żółtek dodajemy cukier i ubijamy je do uzyskania kremowej masy o prawie białym kolorze.


2. Do garnka wrzucamy pokrojone w kostkę masło i czekamy aż się rozpuści na wolnym ogniu, nieustannie je mieszając. Kiedy masło będzie już całkowicie płynne, dodajemy rozdrobnioną gorzką czekoladę i mieszamy energicznie, gdyż nie powinna ona przekroczyć temperatury 45°C, w wyniku czego mogłaby stracić swe właściwości, a nawet przypalić się.


3. Gdy czekolada rozpuści się i wymiesza z masłem, wlewamy ją do wcześniej ubitych żółtek z cukrem i mieszamy. Następnie dodajemy mąkę (troszkę po troszku, aby zapobiec powstaniu grudek) i znów mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.


4. Teraz przychodzi kolej na migdały. Ja kupuję migdały w płatkach, ale jeśli nie będziecie ich mogli nigdzie dostać, równie dobrze można kupić całe migdały i rozdrobnić je. Na czym to skończyliśmy? Aaa... Dodajemy migdały do naszej masy czekoladowej i ponownie mieszamy. Jak już mogliście zauważyć, ten przepis polega głównie na MIESZANIU, MIESZANIU i jeszcze raz MIESZANIU...


5.  Teraz powróćmy do białek, które na początku tego przepisu odstawiliśmy na bok i je ubijmy. Jeśli jesteście wystarczająco odważni, bądź nie macie miksera, można je ubić przy pomocy zwykłej, tradycyjnej trzepaczki - wszystko zależy od Waszych nadgarstków...
Niektórzy dodają szczyptę soli, żeby białko szybciej i lepiej się ubiło, inni kilka kropel cytryny, a jeszcze inni nic nie dodają... Ja próbowałem już tych trzech sposobów i zawsze wychodziło super. W każdym razie jest kilka podstwowych zasad, których należy przestrzegać, aby uzyskać dobrze ubitą pianę. Po pierwsze: nigdy, nigdy, ale przenigdy trzepaczka nie może być brudna, gdyż nawet najmniejsze ślady jakiegokolwiek produktu mogą sprawić, że piana po prostu się nie ubije. Po drugie: zawsze lepiej ubijać białka w misce ze szkła, gdyż te plastikowe wchłaniają tłuszcz, a ten właśnie jest głównym wrogiem piany. I po trzecie: ani miska, w której ubijamy białka, ani same białka nie mogą być zbyt ciepłe, gdyż ciepło uniemożliwia ubicie bogatej objętościowo piany.


6. Przejdźmy do "najdelikatniejszej" części przepisu. Gdy mamy już ubitą pianę, dodajemy ją troszkę po troszku do naszej masy czekoladowej i bardzo ostrożnie mieszamy (od zewnątrz do wewnątrz). Ważne jest, aby nie mieszać zbyt gwałtownie, gdyż mogłoby to spowodować utratę powietrza zawartego w pianie, a wtedy ciasto po upieczeniu wyszłoby twarde.


7. Następnie smarujemy masłem formę do ciasta (ja używam okrągłej) i posypujemy mąką. Wlewamy przygotowaną masę czekoladową do formy i wkładamy do wcześniej nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 45 minut w temperaturze 180°C. Ciasto będzie gotowe, gdy po włożeniu w nie drewnianego patyczka, będzie on suchy (bez mokrych okruszków ciasta).


8. Ciasto już jest gotowe, ale musimy jeszcze zrobić zupę czekoladową i chrupka z białej czekolady. Ale nie martwcie się, nie jest to wcale takie trudne, jak się może wydawać.

SKŁADNIKI (na dekorację):

   - 100g gorzkiej czekolady (70% kakao)
   - 100ml mleka
   - 100ml śmietany (30%)
   - 50g cukru
   - 100g białej czekolady



ZUPA CZEKOLADOWA
Do garnka wlewamy śmietanę, mleko, wsypujemy cukier i gotujemy, aż się zagrzeje do temperatury ok. 80°C. Oczywiście nie musimy stać nad garnkiem z termometrem. Wystarczy dobrze się przyglądać i gdy zauważymy, że nasza mieszanka za chwilę będzie wrzeć, wyłączamy ogień. Wrzucamy rozdrobnioną gorzką czekoladę i mieszamy energicznie, aż się rozpuści. I zupa gotowa!


CHRUPEK Z BIAŁEJ CZEKOLADY
Do garnka średniej wielkości wlewamy wodę do połowy i gotujemy. Do drugiego garnka (nieco mniejszego) wrzucamy rozdrobnioną białą czekoladę i stawiamy go na garnku z wodą. Robimy w ten sposób tradycyjną kąpiel wodną, która ma na celu rozpuszczenie czekolady. Dzięki tej metodzie unikamy bezpośredniego kontaktu z ogniem, a tym samym przypalenia się czekolady. Kiedy będzie już całkowicie płynna, przelewamy ją na papier do pieczenia i rozprowadzamy przy pomocy szpatułki, a następnie wkładamy do zamrażalnika. Po kilkunastu minutach chrupek będzie gotowy!


9. SPOSÓB PODANIA:
Kroimy ciasto na trójkąty i wkładamy na 30 sekund do mikrofalówki, żeby było ciepłe (lub do piekarnika na kilka minut). Następnie podgrzewamy zupę czekoladową i polewamy nią ciasto. Na szczycie kładziemy gałkę lodów waniliowych i dekorujemy chrupkiem z białej czekolady. Voilà!!!


Mam nadzieję, że spodoba się Wam (i posmakuje) mój czekoladowy przepis. Jeśli macie jakieś wątpliwości czy pytania, zobaczcie krótki film z instrukcjami do tej receptury lub piszcie śmiało, a z przyjemnością Wam odpowiem.


1 komentarz:

  1. Dzięki za przepis, na pewno go wypróbuję :). Od dawna jestem wielką fanką czekolady i stale próbuję nowych pomysłów na ten smakołyk. Ostatnio przyrządziłam mus czekoladowy z ciasteczkami wg. przepisu podanego na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/ i muszę powiedzieć, że całość wyszła przepysznie. Polecam zrobić taki mus każdemu wielbicielowi czekolady.

    OdpowiedzUsuń